Udało nam się przekonać chłopców, że nie musimy korzystać z płatnych atrakcji, żeby się dobrze bawić. Ku mojemu zdziwieniu Szymek szybko zmienił postawę i zaczął zachwycać się zwierzakami a nie jak zwykle powtarzać, że czeka tylko na karuzelę. Chłopcy zaczęli nawet chętnie ustawiać się do zdjęć. Świetna sobota!
Kawałek Poznania oczami dzieci :D Dawne moje zakątki...
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak dzieci inaczej, ale ciekawiej, postrzegają świat...
OdpowiedzUsuń